Dumka na dwa serca

Edyta Gorniak
Dumka na dwa serca
Moj sokole chmurnooki
Pytaj o mnie gor wysokich
Pytaj o mnie lasow madrych
I uwolnij mnie

Moj sokole, moj przejrzysty
Pytaj o mnie nurtow bystrych
Pytaj o mnie kwiatow polnych
I uwolnij mnie, moj mily...

Jak mam pytac gwiazd w niebiosach ?
Sa zazdrosne o Twoj posag:
O milosci cztery skrzynie
I o dobroc Twa
Moj mily...

Jak mam pytac innych kobiet ?
Serce me odkryja w Tobie
I choc wiedza, nie powiedza
Nie odnajde Cie

Moj sokole gromowladny
Pytaj o mnie stepow slawnych
Pytaj tych burzanow wonnych
I uwolnij mnie

Przez kurhany spopielale
Przez chutory w ogniu cale
Snu juz nie znam, step odmierzam
By odnalezc Cie
Moj mily...

Jakze pytac mam ksiezyca ?
On sie kocha w Twych zrenicach
Slonce zgoni, step zasloni
Nie odnajde Cie
Moj mily...

Jakze pytac mam Kozaka ?
Co na milosc chora zapadl
On by z zalu swiat podpalil
Gdyby stracil Cie...
Mnie...

Jakze pytac mam ksiezyca ?
On sie kocha w Twych zrenicach
Slonce zgoni, step zasloni
Nie odnajdziesz mnie

My wpatrzeni, zasluchani
Tak wspolczesni az do granic
W ciemnym kinie, po kryjomu
Ocieramy lze