ГлавнаяИсполнителиEwa DemarczykTomaszów (Julian Tuwim)
название:

Tomaszów (Julian Tuwim)


автор:

Ewa Demarczyk


рейтинг: ★★★★★ / 5.2 / 1230 просмотров
Julian < Tuwim >

Przy okrągłym stole (< Tomaszów )

Du holde Kunst,
in wieviel grauen Stunden...
Pieśń Szuberta

może byśmy tak, najmilszy,       .
Wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa...      
       
 W tym białym domu, w tym pokoju,
Gdzie cudze meble postawiono,
Musimy skończyć naszą dawną
Rozmowę smutnie nie skończoną.
                                                                                     
Więc może byśmy tak, najmilszy,
Wpadli na dzień do Tomaszowa?...
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa...

Jeszcze mi tylko z oczu  jasnych
Spływa do warg kropelka słona,
ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona.
                                       
Ten biały dom, ten pokój martwy
Do dziś się dziwi, nie rozumie...
Wstawili ludzie cudze meble
I wychodzili stąd w zadumie...
                                                    
przecież wszystko - tam zostało!
Nawet ta cisza trwa wrześniowa...
Więc może byśmy tak, najmilszy,
Wpadli na dzień do Tomaszowa?... 

Jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam:
„Du holde Kunst”... i serce pęka!
I muszę jechać... więc mnie żegnasz,
Lecz nie drży w dłoni mej twa ręka.

I wyjechałam zostawiłam,
Jak sen urwała sie rozmowa
 Błogoslowiłam, przeklinałam
„Du holde Kunst”... więc tak bez słowa.

 może byśmy tak, najmilszy,
Wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
Ta sama cisza trwa wrześniowa...
                                                    
Jeszcze mi tylko z oczu  jasnych
Spływa do warg kropelka słona,
ty mi nic nie odpowiadasz
I jesz zielone winogrona.
                                          
   А может нам, милейший,
                                                Отправиться на день в Томашув?
Может там золотыми сумерками 
Всё ещё длится та самая сентябрьская тишина…
 В том белом доме, в той комнате,
 Где поставлена чужая мебель,
 Должны мы закончить наш давний разговор,
Грустный и незаконченный.    
А может нам,  милейший,

Отправиться на день в Томашув?
Может там золотыми сумерками 
Всё ещё длится та самая сентябрьская тишина…
  Ещё мне только с ясных глаз,
 Стекает к губам солёная капелька,
 А ты мне ничего не отвечаешь,
  И ешь зелёный виноград. 

Тот белый дом, та мёртвая комнате
  До сегодняшнего дня удивляется, не понимая…
Ставили люди чужую мебель 
И выходили от туда в думах..
А, ведь, всё там осталось!
                                        
Даже та  сентябрьская тишина ещё продолжается,
Так может нам , милый,
 Отправиться на день в Томашув?...

Ещё тебе всё взглядом  пою,
 „Du holde Kunst”...и сердце лопается!
 И мне надо ехать… итак со мной прощаешься, Но не дрожит в моей руке твоя рука.
 И уехала,  оставила
Как сон, прервался разговорБлагословила, проклинала
Du holde Kunst”...  но так, без слова. 
                         
А может нам милейший,
Отправиться на день в Томашув?
Может там золотыми сумерками 
Всё ещё длится та самая сентябрьская тишина…
Ещё мне только я ясных глаз,
Скатывается до губ солёная капелька,
А ты мне ничего не отвечаешь, И ешь зелёный виноград.

Послушать/Cкачать эту песню
Mp3 320kbps на стороннем сайте
А как ты думаешь, о чем песня "Tomaszów (Julian Tuwim)" ?
2010-2020 © WebKind.Ru Тексты песен